Yamaha TF1, TF3 i TF5 – budżetowe miksery cyfrowe
W obecnych czasach stworzenie czegoś innowacyjnego jest nie lada sztuką. Wszystkie firmy rywalizują o to, by realizatorzy z całego świata zasiadali przy ich sprzętach. Chodząc po targach natknęliśmy się na nową serię cyfrowych mikserów TF firmy Yamaha. Dostępne są modele Yamaha TF1, Yamaha TF3 i Yamaha TF5.
DDK
Yamaha postanowiła chyba stworzyć cyfrowy mikser dla mas. Od teraz miksować może każdy :-) Niekoniecznie realizatorów dźwięku. Wystarczą podobno dobre oczy, umiejętność dotykania i wczytywania funkcji a'la z tabeltu. Do tego mikser ma być dość tani... A jakość dźwięku? Okaże się, jak mikser trafi w nasze łapki i uszy na testy :-P Ale póki co wydaje się, że Yamasze sztuka stworzenia miksera nie-dla-realizatorów się udała...
Miksery Yamaha TF zostały wyposażone w ekran multitouch o wielkości 7”, który jest imitacją smartfone'a lub tableta. Możemy poruszać się w dowoloną stronę, używać gestów do kontroli funkcji. To wszystko jesteśmy zrobić również za pomocą obrotowego „knoba” z funkcją wciśnięcia, umiejscowionego przy w dolnym prawym rogu ekranu.
Kolejną funkcją, która sprawia, że ten stół jest „idiotoodporny” jest Gainfinder – patent firmy Yamaha, który wizualizuje wysterowanie preampów podobnie do tunera gitarowego, wskazując nam „idealny” poziom wysterowania sygnału wejściowego.
Do dyspozycji mamy wiele gotowych presetów i ustawień pod konkretne instrumenty oraz mikrofony – taki współczesny Cubase z hebelkami, przez co możemy „stworzyć” miks bardzo szybko, decydując się na podniesienie hebla i poprawki w opcjach. Jeśli się czujemy na siłach... Lub czujemy taką potrzebę. Co kto woli :)Pod ręką mamy 2 wejścia stereo, 4 definiowalne knoby, multienkoder (touch and turn), fader bank, klawisze mutowania, 2 kanały fx, 6 definiowalnych przycisków, przyciski sends on fader, tap key, przyciski od 6 stereo aux i 8 mono aux, przyciski od 2 fx.
Podążając za nowoczesnymi rozwiązaniami nie mogło zabraknąć także mobilnej aplikacji.
Do wyboru mamy TF Editor, TF StageMix oraz MonitorMix.
TF Editor oferuje nam możliwość edytowania offline oraz online, dzięki czemu jesteśmy w stanie przygotować show wszędzie, gdzie mamy do niej dostęp. Nie mając dostępu do miksera. Aplikacja dostępna jest zarówno na komputery z Windows, Mac OS X, iOS czyli iPady, jak i na iPhone, a nawet na iPod touch.
Praca na maksymalnie 3x TF E, TF SM oraz 10xMonitorMix to znaczne ułatwienie w pracy mobilnej, ale być może jest to „pięta Achillesa” tej konsolety.
Niezawodne, przywracalne preampy mikrofonowe to coś czego brakuje w konsoletach z obsługą show. D-PRE rozwiązują ten problem.
Bogaty effect rack, czyli PEQ, GATE, COMP, 8 procesorów efektowych, 10 GEQ i wiele więcej to spory wybór podczas sztuki. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Chcemy nagrać sobie to, co ukręciliśmy? Nie ma problemu! Do dyspozycji mamy nagrywanie Multitracków przez DAW (16 ścieżek poprzez Cubase Al, 34 przez Nuendo oraz Cubase i podobne), lub 2-track bezpośrednio na pamięć Flash.
Jeśli chodzi o protokoły, stageboxy połączone są poprzez uznany już przez wielu protokół Dante. O zaletach chyba nie musimy wspominać :)
Ceny, poczynając od najmniejszej wersji, przedstawiają się następująco: 2499$, 2999$, 3499$
Różnice między modelami znajdziemy na stronie producenta.
Więcej wkrótce w relacji wideo przeprowadzonej przez Bolesława Scholla z targów Prolight+Sound Frankfurt Messe 2015.
TAGI: Yamaha TF3, jaki cyfrowy mikser dla początkującego realizatora, najlepszy cyfrowy mikser dla muzyka, tani cyfrowy mikser live, Yamaha TF1, jaki mikser do zespołu muzycznego, Yamaha TF5
