TEST | dbx DriveRack PA2

 

Można by przypuszczać, że w dobie powszechności aktywnych zestawów głośnikowych, takie procesory nagłośnieniowe jak rodzina urządzeń dbx DriveRack nie mają przed sobą świetlanej przyszłości. Przecież aktywne zestawy są wyposażane już nie tylko w funkcje crossoverów - czyli zwrotnic dzielących pasmo, ale coraz częściej w zaawansowany processing realizowany przez DSP. O ile więc DriveRacki znajdą w ogóle zastosowanie, to zapewne w starych systemach z pasywnymi zestawami napędzanymi końcówkami. Prawda, czy fałsz?

 

Zanim skupimy się na odpowiedzi na te pytanie, koniecznie trzeba podkreślić jedną kolosalną zaletę nowego DriveRacka PA2 :-) W naszej branży jest zauważalna jedna ogólnoświatowa tendencja. Zdalna kontrola. Możliwość sterowania sprzętem na odległość. Owa (r)ewolucja zapoczątkowana została pojawieniem się tabletu Apple iPad i aplikacji komunikujących się ze sprzętem przez WiFi. Najnowszy dbx DriveRack PA2 jest pierwszym procesorem zarządzania systemem nagłośnieniowym w swojej klasie wyposażonym w zdalne sterowanie za pośrednictwem aplikacji - i to nie tylko na tablety Apple iPad z systemem iOS, ale również na tablety i smartfony z systemem Android, a także komputery z Windows i Mac OS X! Teraz można mieć kontrolę nad ustawieniami procesora za pomocą zwykłego smartfonu lub dowolnego komputera. I to działa :-) Choć w wersji na komputery Mac OS X aplikacja miewa chwilowe “wstrzymania” funkcjonowania… Dziwne. Za to na iPadzie i tabletach z Androidem działa znakomicie.

 

Niezwykle ważne jest i to, że producent udostępnia niezwykle proste i wręcz oczywiste kreatory na etapie konfiguracji urządzenia. Kompletne przygotowanie ustawień do systemu nagłośnieniowego, jakim dysponujemy, zajmuje nawet mniej, niż 3 minuty :-) A jeśli chcieć skorzystać z AutoEQ w razie posiadania mikrofonu pomiarowego, czas konfiguracji wydłuży nam się może do 5 minut… Możemy wybrać opcję “szybkiej” konfiguracji - stosując 2 pomiary mikrofonem w 2 miejscach, albo 3 pomiary lub 4. Co ważne, na każdym etapie komunikaty na ekranie czy to wyświetlacza, czy tabletu lub komputera są czytelne i zrozumiałe nawet dla osób, które zajmują się nagłaśnianiem okazjonalnie. Już na pewno poradzą sobie bez problemu z przeprowadzeniem kalibracji naszego systemu nagłośnieniowego zespoły weselne. Istotne jest, że po przejściu przez taki “Wizard”, mamy kompletnie skonfigurowany i zabezpieczony system nagłośnieniowy.

 

Niemniej, aby “bajer” w postaci zdalnego sterowania nie przesłonił nam rzeczywistej wartości urządzenia, skupmy się na ocenie funkcjonalności oraz jakości brzmienia i przetwarzania. Wspierając się przy tym zdobyczami technologii w postaci screenów z tabletów i komputerów :-P

***

 

Radek Barczak

Jak odpowiemy na pytanie: wolisz być piękny, młody, czy bogaty? Prawidłowa odpowiedź jest jedna: a nie można wszystkiego na raz? Można :-)

 

Zacznijmy od tego, że dbx DriveRack PA2 zastępuje kilka urządzeń proponując przy tym niedostępną w żadnym konkurencyjnym urządzeniu w swojej klasie jakość i funkcjonalność. To nie ulega wątpliwości. Blok przetwarzania to szereg 10 oddzielnych procesorów:

• znakomity tercjowy korektor graficzny dbx z filtrami o stałej dobroci (ConstansQ)

• 8-pasmowy korektor parametryczny z funkcją kreatora AutoEQ pozwalającą po podłączeniu mikrofonu pomiarowego na automatyczne odstrojenie systemu nagłośnieniowego tak, by zniwelować wpływ pomieszczenia i niedoskonałości pasma przetwarzania systemu zestawów głośnikowych - w przeciwieństwie do poprzedniej wersji, tutaj kalibracja trwa szybko, kilkadziesiąt sekund :-) no… może 3 minuty, jak wybierzemy pomiar dokładny (w oparciu o 4 położenia mikrofonu pomiarowego w sali); oczywiście, ZAWSZE trzeba zweryfikować zaproponowaną korektę charakterystyki organem znajdującym się między uszami, zarazem z ich wykorzystaniem B-) ale w przypadku 3-miesięcznych testów w niemal wszystkich zastosowaniach zaproponowana korekta AutoEQ była rozsądna i do zaakceptowania; trzeba tylko pamiętać, że w pomieszczeniach stawiając mikrofon w tzw. węźle częstotliwości rezonansowych wynik każdego pojedynczego badania będzie niewłaściwy… Dlatego raczej stosujmy pomiar dokładny (4 położenia mikrofonu) - i dodatkowa sugestia kontrolnego użytkowania zdrowego rozsądku i słuchu; no i trzeba pamiętać, że pomiar wykonujemy przy pustej sali - widownia zawsze zmieni nam charakterystykę odpowiedzi sali, zwłaszcza w górze pasma; uzupełniając informacje techniczne, dostępne są filtry o charakterystyce dzwonowej lub półkowej dolnopasmowej lub górnopasmowej (LSF lub HSF), które mogą pracować w zakresie +/-20 dB z dobrocią od Q=0.1 do Q=16, czyli od 4 oktaw do 1/16 oktawy

• eliminator sprzężeń Advanced Feedback Suppression z 12 wąskimi filtrami typu Notch, mogący działać w trybie filtrów stałych lub reagujących w czasie rzeczywistym (Live); fakt, że procesor dbx AFS2 oferuje nowszą technologię, z 3 typami filtrów o zmiennej dobroci uzależnionej od zakresu wycinanego pasma, ale i te filtry - zwłaszcza w trybie stałym Fixed - okazują się skuteczną bronią ze sprzężeniami nie zabierając przy tym zbyt wiele sygnału “użytecznego”, a niwelując sprzęgające częstotliwości

• generator subharmonicznych Subharmonic Synth - procesor ratujący niejednokrotnie nasze subbasy :-) Dokładnie tak. Porzekadło antycznych Rosjan mówi: “Basu nigdy dość” i wielu “realizatorów” lub DJów “ładuje” dół pasma ponad możliwości naszych “paczek”; nie zawsze mamy na tyle zapasu w dole, by maniak basowego brzmienia nie zbliżył się do wartości granicznych mocy naszych basów :-( I tutaj w sukurs przychodzi nam Subharmonic Synth B-) To rodzaj procesora psychoakustycznego - coś zbliżonego w działaniu do Waves MaxxBass i PSP AudioWare MixBas2 z pakietu PSP MixPack2; algorytm zwiększa wrażeniowo “ilość” dołu :-) dostępne są procentowe regulacje zakresów 24 Hz - 36 Hz oraz 36 Hz - 56 Hz. W przypadku większości systemów zestawów basowych i tak raczej będziemy ograniczać pasmo poniżej 30 Hz filtrem dolnozaporowym, ale niekiedy niewielkie “dołożenie do pieca” zakresu 36 Hz - 56 Hz przez dodanie subharmonicznych do materiału źródłowego (zwłaszcza w postaci miksu koncertowego) okazuje się korzystne brzmieniowo przy zachowaniu bezpieczeństwa membran naszych subbasów :-)
  

 

• linia opóźniająca na wejściu do 100 ms / 34.3 m - pozwalająca na wykorzystanie dbx DriveRack PA2 choćby na sterowanie strefą;

Crossover - czyli aktywna zwrotnica umożliwiająca podział 3-punktowy; każde z 3 pasm jest wyposażone w regulację GAIN (-60 dB - +20 dB) oraz filtry dolno-zaporowy i górno-zaporowy, oba z algorytmem Butterworth o dobrociach 6dB/okt., 12dB/okt., 18dB/okt., 24dB/okt., 30dB/okt., 36dB/okt., 42dB/okt. i 48dB/okt. oraz algorytmem Linkwitz-Riley o dobrociach 12dB/okt., 24dB/okt., 36dB/okt. i 48dB/okt.; wszystkie filtry pracują w zakresie 16 Hz - 20 kHz, a uzupełnieniem jest korekta polaryzacji 0st. - 180st. niezbędna przy stosowaniu filtrów - każde 6 dB nachylenia zbocza filtru to przesunięcie fazy o 90st., gdy więc używamy z nachyleniem filtrów 12 dB/okt, 36 dB/okt. faza nam się przesuwa o 180st i 540 st. ; w przypadku apek na komputery lub tablety wszystko jest prezentowane w przyjazny graficzny sposób;

Każde z podzielonych pasm, skierowane na niezależne pary wyjść XLR (Low, Mid, High) dysponuje niezależnym processingiem, w skład którego wchodzą następujące elementy:

• 8-pasmowe PEQ - parametryczny korektor o identycznych parametrach, jak ten na wejściu procesora, czyli przełączane charakterystyki dzwonowa / półka dolnopasmowa /  półka górnopasmowa; do tego regulacja dobroci Q od 0.1 do 16 w zakresie +/-20 dB

• limiter z algorytmem dbx OverEasy, z 10-stopniową regulacją kolana Hard / Soft

• dla każdego pasma niezależna linia opóźniająca do 10ms / 3,43 m do prawidłowego zfazowania systemu, jeśli poszczególne elementy systemu nie stoją w jednej linii; zwykle subbasy stoją przed sceną i aby zapewnić prawidłowe zfazowanie całego systemu trzeba sygnał dla subbasów opóźnić - w takiej sytuacji korzystamy właśnie z linii opóźniających.

 

dbx DriveRack PA2 jest wyposażony w dwa wejścia XLR o poziomie liniowym pozwalające przyjąć bez zniekształceń poziom +20 dBu. Do dyspozycji jest sześć wyjść XLR, które wprawdzie są opisane w parach jako Low, Mid i High. Są na stałe przypisane do poszczególnych pasm podziału zwrotnicy Crossover.

 

Sercem procesora jest właśnie cyfrowo realizowana zwrotnica, która może działać obsługując 3 niezależne pary stereo. Lub mono. Każda para wyjść może pracować w trybie pełnopasmowym lub o dowolnie ograniczonym częstotliwościowo, czy od dołu, czy od góry. W pamięci procesora są zapisane wstępne konfiguracji - 15 “uniwersalnych” presetów od konfiguracji Stereo Full Range, Mono Full Range, przez podziały 2- i 3-drożne, za basami mono lub stereo. Możliwe jest również skorzystanie z gotowych fabrycznych presetów do zestawów górki + subbasy JBL EON 300 i EON 500, JRX 100, a także QSC K-10 i K-12 z K-Sub i Peavey P115. Hmmm… Wybór fabrycznych presetów dla kompletnych systemów jest niewielki, a w pamięci czeka aż 100 komórek na presety. Dlaczego nie ma presetów dla całych systemów górki + subbasy, choćby do popularnych serii pasywnych JBL PRX 400 i SRX 800?

 

Na szczęście w pamięci zostało zapisanych około 150 ustawień dla szerokopasmowych zestawów. W pamięci są niemal wszystkie serie JBL - EON 300 i EON 500, JRX 100, MPro, MRX 500, PRX 500 i PRX 600, SRX700 i STX800, SR-X, SoundFactor i VRX 900. Ponadto mamy wybór modeli firm EAW, EV, Mackie, RCF, dB Technologies, Peavey, QSC, Cervin-Vega, Yorkville, Yamaha i Behringer. Subbasów w pamięci jest około 50 modeli, w tym 23 modele JBLa.

 

Co więcej, w pamięci dbx DriveRack PA2 jest zapisanych około 70 modeli końcówek mocy, w tym prawie 50 modeli należącej do koncernu Harman Pro marki Crown (serie i-Tech, XTi, Xs, XLS, PowerTech, MacroTech, K, DSi, CTs, CE i CDi)!

 

No właśnie. Ogromną zaletą dbx DriveRack PA2 jest to, że pozwala na precyzyjne ułożenie “ścieżki” Gainów, czyli dopasowanie poziomów na wejściu i poziomów wyjściowych do posiadanego przez nas sprzętu. Uruchamiając kreator konfiguracji (Wizard), określamy zestawy głośnikowe, jakimi dysponujemy oraz końcówki mocy - jeśli sprzęt jest pasywny. Wstępnie w kreatorze określamy poziomy wzmocnienia końcówek - adekwatnie do mocy napędzanych zestawów głośnikowych. Ale jeśli po skończonej konfiguracji okazuje się, że przykładowo końcówka napędzająca subwoofery “clip’uje” na wejściu, można (a nawet trzeba) obniżyć poziom sygnału wychodzącego z procesora. W konfiguracji zwrotnicy każde z pasm ma regulację wzmocnienia w zakresie -60 dB - +20 dB :-)

 

Ilość gotowych “uniwersalnych” propozycji konfiguracji naszego nagłośnienia jest wystarczająca. Te 16 gotowych presetów w stylu ‘Stereo 3-way mono sub’ lub ‘Stereo 6 Freq Range’ mają zaimplementowane wszelkie możliwe konfiguracje. Mogą one - a nawet MUSZĄ :-) - stanowić punkt wyjścia dla tworzenia własnych presetów. Bo trzeba wspomnieć, że nie ma możliwości zmiany w gotowym presecie “iludrożności”. Jeśli chcemy od początku skonfigurować system “pod siebie”, należy od początku uruchomić kreator Wizard, dzięki któremu dosłownie w ciągu kilku minut można stworzyć kompletny preset dla naszego systemu nagłośnieniowego.

 

Dla dbx DriverRack PA2 mam osobiście zastosowanie nie tylko do systemów pasywnych. Ten procesor to swoisty Cerber pilnujący mój system nagłośnieniowy przed - delikatnie rzecz ujmując - “nieodpowiedzialnymi realizatorami”, którym basu wiecznie za mało… W tegorocznym sezonie koncertowym na KontenerArt straciłem już dwa aktywne basy. Tak. Choć są wyposażone w limitery, dwóch delikwentów spaliło aktywne basy. Jakim sposobem? System konfigurowałem tak, że basy były po Auxie - ale to wymaga pewnej świadomości :-P Limitery w aktywnych zestawach zwykle działają na wyjściach z DSP, przed wejściem na końcówki. Jak przesteruje się wejście, to żaden Święty nie pomoże - na wejściu na końce pojawia się fala prostokątna, którą limiter co najwyżej delikatnie “zaokrągli”, ale głośniki i tak dostają “prostokąt”, który wyrywa zawiesia i pali cewki :-P

 

Po wymianie jednego głośnika (rozerwana membrana) i serwisie zestawem naprawczym drugiego (spalona cewka) - na łączną kwotę 1700 zł :-P - zmądrzałem :-P Kiedy sam kręcę, ustawiam sobie system z basami po Auxie. Bo lubię mieć większą kontrolę. Ale gdy na horyzoncie pojawia się “obcy” realizator, który dodatkowo w rider ma wpisane wysokie wartości ciśnienia akustycznego - nad całością systemu czuwa dbx DriveRack PA2 :-P I nie ma zmiłuj się. Przesterować wejście dbx’a jest dość trudno, bo przyjmuje bez zniekształceń poziomy większe, niż +20 dBu. A nad dalszą “obróbką” mam stałą zdalną kontrolę za pomocą tabletu :-) Jeśli ktoś zaczyna “przeginać” z poziomem podbicia basu, w pierwszej chwili zawsze pilnuje go limiter ze świetnym algorytmem dbx’a. A jak “przegina” ponad normę, to po prostu zakładam dolnopasmowy filtr półkowy na korekcji bloku wejściowego, i redukuję poziom basu :-P

 

Nie ukrywam, że dbx DriveRack PA2 zagościł na stałe w moim racku. Na co dzień “mieszka” w jednej skrzyni z Soundcraft Ui16 znakomicie uzupełniając możliwości Ui16 - warto zaznaczyć, że w Ui16 zastosowano antysprzężeniowe filtry AFS (Advanced Feedback Suppression)  drugiej generacji :-) I w zasadzie przy strojeniu przodów i odsłuchów używam algorytmów AFS2 z miksera. Natomiast, gdy na KontenerArt przyjeżdża kapela z własnym, nieznanym mi realizatorem, to dbx PA2 wyskakuje z case’a Soundcrafta Ui16 i staje na straży brzmienia i trwałości mojego systemu nagłośnieniowego :-P I sprawdza się w tej roli znakomicie.

 

***

 

 

Jan Marek

Bez obrazy :-) Ale stara “klasyczna” szkoła nagłośnieniowa hołubiona przez “akustyków Panów Mietków” z domów kultury lub “Panów Zenków” z kapel weselnych mówi, że raz ustawiona konfiguracja systemu nagłośnieniowego jest dobra i nie należy nic w niej ruszać. Najlepiej zaspawać i zagafrować :-) Cóż… Gdy system nagłośnieniowy pracuje stacjonarnie, w niezmienionej konfiguracji, a system jest skalibrowany prawidłowo, to owszem - nie trzeba nic w ustawieniach ruszać.

 

Inaczej sprawa wygląda, jeśli system ma zmienną konfigurację - na przykład zmienia się ilość subbasów, lub system jest mobilny i pracuje w pomieszczeniach o różnych charakterystykach akustycznych. Wówczas raz i na zawsze “na sztywno” wystrojony system na pewno nie będzie idealnie dostosowany do zmieniających się warunków akustycznych. Przyjmijmy, że dysponujemy już urządzeniem w postaci procesora nagłośnieniowego, na przykład starszej generacji DriveRack PA, w którym mamy zapisaną prawidłową konfigurację systemu warunków dla plenerowych lub dla określonej sali. Owszem, jeśli mamy dodatkowy korektor graficzny GEQ, lub cyfrowy mikser z takim korektorem, możemy modyfikować charakterystykę przenoszenia proponowaną przez nasz procesor nagłośnieniowy. Ale?

 

Niebezpieczeństwa są dwa. Po pierwsze, wprowadzone nastawy kalibracji systemu w procesorze nagłośnieniowym wykorzystujące korektory już raz modyfikują fazę sygnałów wejściowych. Dokładając drugi raz zmiany z wykorzystaniem analogowego korektora GEQ lub cyfrowego w mikserze, dokładamy dodatkowe zniekształcenia fazowe na wejściu do procesora. Zwłaszcza nie polecam stosowania niedrogich korektorów graficznych, a już na pewno nie 15-pasmowych...

 

Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy nie lepiej dysponować procesorem nagłośnieniowym, który w prosty i szybki sposób umożliwia dostosowanie charakterystyki przenoszenia do aktualnych warunków akustycznych? Dodatkowo w sposób zdalny, za pomocą bezprzewodowej komunikacji na tablecie lub smartfonie z Androidem, Windows lub iOS na iPadzie?

 

Testowany procesor dbx DriveRack jest genialną propozycją dla zespołów okolicznościowych i realizatorów, którzy w dalszym ciągu wzbraniają się przez cyfrowymi mikserami. Zapewnia kontrolę nad wysterowaniem systemu nagłośnieniowego w dwojaki sposób. Pierwszy - klasycznie z pozycji panelu sterowania i wyświetlacza LCD urządzenia, z wykorzystaniem niezwykle prostych w obsłudze kreatorów konfiguracji.  Drugi - dla “gadżeciarzy”, którzy chcą liznąć nowoczesnych sposobów zarządzania sprzętem pro audio, za pośrednictwem programów na tablety. I nie trzeba dysponować nietanim tabletem Apple iPad. Wystarczy nawet “marketowy” tablet za 250 - 350 PLN z systemem Android oraz najzwyklejszy router WiFi, do którego podłączamy kabelkiem CAT-5e rzeczony dbx PA2. To daje absolutnie pełną i zdalną kontrolę nad naszym systemem nagłośnieniowym, z możliwością skorzystania ze zautomatyzowanego systemu kalibracji AutoEQ i późniejszej korekty zaproponowanych ustawień. I to działa :-)

 

Oczywiście, można też "po bozemu", z panelu sterowania korzystając z wyświetlacza LCD :-) Kreatory w postaci funkcji Wizard są oczywiście również dostępne w ten sposób.

Procesor nagłośnieniowy dbx DriveRack PA2 okazuje się idealnym kompanem dla zespołów weselnych. W wielu salach weselnych akustyka pomieszczenia woła o pomstę do nieba… Ile to razy jest problem ze wzbudzającymi się niskimi częstotliwościami, które uniemożliwiają pełne wykorzystanie potencjału brzmieniowego naszego systemu nagłośnieniowego? Dysponując testowanym urządzeniem mamy możliwość skorygowania charakterystyki na dwa sposoby - automatyczny z wykorzystaniem mikrofonu pomiarowego i funkcji AutoEQ, lub za pomocą precyzyjnych i wąskich filtrów Notch sekcji AFS. Nie po to przecież inwestujemy w zawodowe nagłośnienie, by później być zmuszonym do wykorzystania nawet nie połowy potencjału mocy i brzmienia. dbx DriveRack PA2 jest doskonałym rozwiązaniem, bo umożliwia każdorazowo proste, nieskomplikowane i skuteczne skalibrowanie naszego systemu do warunków sali, w której gramy.

 

***

 

Jedna uwaga użytkowa - po każdorazowym włączeniu procesora, wyjścia są wyciszone. Podobnie po wczytaniu presetu. Wy włączyć wyjścia sygnału wystarczy wcisnąć podświetlone na czerwono klawisze MUTE pod wyświetlaczami linijkowymi poziomów z prawej strony panelu urządzenia. Lub w aplikacji sterującej kliknąć u góry z prawej strony pole wyświetlaczy poziomu i odmutować poszczególne kanały ;-)

 

Do czego się można przyczepić? Wiadomo - dbx to dziecko z gromadki Harman Pro. Czyli wszystko jest podporządkowane pod harmanowski System Architect - działający na systemach Windows. Okazuje się, że aktualizację systemu operacyjnego procesora można wykonać TYLKO z komputera z systemem Windows :-P Wiadomo, że w branży dominuje raczej Mac OS X… Trzeba więc albo szukać kolegi z Windą, albo… zainstalować VMware :-P .

 

Druga sprawa - procesor nie ma włącznika zasilania. Po prostu, sprzęt podłączony do prądu jest włączony “na wciąż”. OK, można się przyzwyczaić. Gorzej, że funkcja LOCK blokująca dostęp do edycji przez nieproszonych gości wymaga wyłączenia zasilania - z kabla :-P - i włączenia z wciśniętym klawiszem RTA na panelu procesora.

 

Trzecia sprawa - jeśli się okaże, że po włączeniu blokady panelu sterowania LOCK chcemy cokolwiek zmienić manualnie (z panelu sterowania procesora) w presecie, musimy… wyłączyć i włączyć procesor - przytrzymując wduszony klawisz RTA :-P wybierając opcję ‘Unlock’. Czyli w trakcie grania niczego nie zmienimy. W sukurs przychodzi tu zdalne sterowanie :-) Bo edycja za pomocą tabletu, telefonu lub komputera działa :-) Zablokowanie panelu funkcją LOCK blokuje tylko panel, a nie możliwość edycji zdalnej…

 

 

Trzeba jeszcze pamiętać o dwóch sprawach przy pomiarze AutoEQ. Po pierwsze, kalibrując system możemy wybrać rodzaj charakterystyki wystrojenia - Recommmended PA ze wzmocnionym dołem pasma, Flat o płaskiej charakterystyce i Reflective Room z podbitą górką. Domyślnie jest ustawiona charakterystyka Recommended PA z podbiciem w dole pasma - naszym zdaniem lepiej wybrać Flat :-) a ewentualne “dopały” w dole zrealizować na etapie miksu w razie potrzeby. Druga rzecz dotyczy mikrofony - w pamięci procesora jest ustawienie korekcji dla charakterystyki przenoszenia mikrofonu pomiarowego dbx RTA-M (niestety, dostępnego oddzielnie, w komplecie z PA2 nie ma go). Drugie ustawienie nazwane FLAT jest przeznaczone dla ogólnie dostępnych mikrofonów pomiarowych.

 

 

 

Czy warto zainwestować w dbx DriveRack PA2? W naszej redakcji nie znamy procesora w tej kategorii cenowej, który udostępniałby tak szerokie spektrum możliwości, stanowił tak komplementarne rozwiązanie, proponował tak wysoką jakość przetwarzania i jednocześnie oferował taką prostotę obsługi. Również pod względem ceny do możliwości i jakości moim zdaniem dbx DriveRack PA2 jest bezkonkurencyjny. Owszem, znajdziemy tańsze urządzenia na rynku. Ale na pewno żadne nie zagwarantuje tak łatwej obsługi z zawodowo przygotowanymi kreatorami konfiguracji, ze zdalną obsługą po sieci (po kabelku lub/i po WiFi, jeśli podłączymi procesor do routera WiFi), sprawnie działającą funkcją kalibracji systemu AutoEQ, genialnie brzmiącą korekcją dbx o stałej dobroci i skutecznymi i dobrze brzmiącymi limiterami dla każdego pasma. dbx DriveRack PA2 to procesor kategorii “must have” :-) Zwłaszcza, jeśli używasz mobilnego systemu nagłośnieniowego nie ma nic lepszego na rynku w tej cenie.

 

 

Możliwości
Brzmienie
Jakość wykonania
Opłacalność
Ocena ogólna

 

 

Do testów dostarczył: ESS Audio

WIZARD AutoEQ

TAGI: dbx DriveRack PA2 test, polecany procesor głośnikowy, zdalnie sterowany z iPada procesor zarządzania nagłośnieniem, procesor nagłośnieniowy ze sterowaniem z tabletu Android, aktywna cyfrowa zwrotnica z limiterami i DSP sterowanym z komputera lub tabletu, aktywna 3-drożna krosownica do podziału pasma